Josh Sawyer o rozszerzeniach i imporcie zapisów do Pillars of Eternity 2

Z przedpremierowej nawałnicy wywiadów z twórcami wyłowiliśmy* kilka ciekawych informacji o przyszłości produkcji.

*Tak naprawdę za filtr informacji należy podziękować portalowi gamebanshee.com

Źródło: PCWorld, wywiad z Joshem Sawyerem


O rozszerzeniach i sequelach

Josh Sawyer: Pojawią się rozszerzenia podstawowej gry. Tworzymy automatyczne zapisy rozgrywki, które nazywamy Point of No Return Save [punkt bez powrotu]. Jeśli więc po zakończeniu gry zdacie sobie sprawę „kurcze, wyszło rozszerzenie”, świetnie. Wczytując ten stan rozgrywki, możecie przejść bezpośrednio do dodatku. Rozszerzenia będą połączone z główną rozgrywką, ale to oddzielne historie, do których zabierzecie swoją drużynę. Jesteśmy na bardzo wczesnym etapie planowania dodatków.

Musimy zobaczyć, jak to wszystko zgra się z lokacjami; w jaki sposób pojawi się na mapie; niezależnie, czy będzie to oddzielna mapa świata, czy nie. Ale mamy tonę różnych lokacji. Wrota Baldura miały ich około 100–110; Wrota Baldura II ponad 200. W naszym przypadku jest ich 150, a więc też dość dużo. To długa gra, nawet jeżeli interesuje was tylko wątek główny. Jeżeli planujecie zajrzeć pod każdy głaz, będzie to długa przeprawa.

[Myślicie o imporcie zapisów rozgrywki w sequelu?]

Josh: Bardzo byśmy tego chcieli. Gracze lubią zabierać swoich bohaterów w długie, epickie przygody. Patrząc nawet na klasyczne RPGi, fajnie było kontynuować grę swoim bohaterem.

Wbrew niektórym interpretacjom słów naszego CEO [w jednym z wywiadów Feargus Urquhart poruszył temat drugiej części ‒ przyp. redakcja] nie pracujemy jeszcze nad sequelem. Nawet o nim nie rozmawiamy, nie licząc może: „to byłoby super ‒ mamy nadzieję, że ludziom spodoba się nasza gra”. Ale myślimy o tym, by w przypadku kontynuacji gracz mógł przenieść swoją postać do następnej części, przy zachowaniu konsekwencji decyzji, które podjął w trakcie gry.