Farod Glistokudły
Faroda spotkamy w Zakopanej Wiosce. Jest włodarzem tego miejsca ukrywającym się na swym dworze. Zbieracz zleci nam odszukanie Kuli z Brązu.
Farod Glistokudły jest królem Zbieraczy Ula, człowiekiem kalekim na ciele i duszy. Jednak zdaje się być wyjątkowo bystry na umyśle. Żelazną ręką rządzi nad Zakopaną Wioską, trzymając w ryzach bezładny motłoch. Jest donosicielem, złodziejem i zdaje się zbyt dużo wiedzieć na Twój temat. Nie jest w stanie wyjawić tych wiadomości bez odpowiedniej zachęty.
“Czyż to nie moje ciągłe żniwo brzdęku przychodzi znowu do Faroda! Witaj, nieboszczyku.” Na jego twarzy pojawia się przebiegły uśmiech. “Przychodzisz prosić Faroda, żeby jeszcze raz wyprawił cię do Kostnicy?”
Moi Zbieracze wypełnili twój rozkaz co do słowa…
Transport do Kostnicy
Przypomnij mi… o co poprosiłem twoich Zbieraczy?
Farod uderza swoją laską o kamienny dziedziniec, a potem z powrotem przenosi ciężar ciała na pięty. “Właśnie to, co sam powiedziałeś…” Mężczyzna zwilża usta językiem. “Kiedy cię znajdą, mieli cię odtransportować bezpiecznie do Kostnicy.” Farod spogląda na ciebie zaniepokojony. “Dlaczego? Ktoś nie posłuchał moich rozkazów? Czyżby porzucili cię nie tam, gdzie trzeba?”
“Nie, ale powiedz mi, jak miałem się wydostać z Kostnicy, po tym jak mnie tam zostawią?”
Farod chichocze do siebie, a potem drapie się po głowie. “Ach, nieboszczyku, nic nie wspominałeś o tym, że chcesz się stamtąd *wydostać*… Byłeś tak napalony, żeby się tam znaleźć, że wydawało mi się, że już wcześniej przygotowałeś sobie, jak zwiać Grabarzom. Mam nadzieję że jesteśmy kwita.”
Król Szmat
“Kiedyś udało mi się usłyszeć opowieść o człowieku imieniem Farod. Był królem szmat.”
Lewe oko Faroda powiększa się, choć nie możesz rozpoznać, czy to oko staje się większe, czy po prostu skóra znad niego zaczyna się odsłaniać. “Sigil jest pełne opowieści, ale moje uszy z chęcią posłuchają wszystkich, w których jest mowa o Farodzie?” Mężczyzna udaje, że spogląda na ciebie podejrzliwie, a potem uśmiecha się. “Czyżbyś ostatnio został gawędziarzem, nieboszczyku?”
“Ta historia jest bardzo dziwna. Opowiada o człowieku, który miał stanowisko i bogactwa, który miał wszystko, a potem odkrył, że nie ma nic.”
Uśmiech zastyga na twarzy Faroda, a w jego oczach pojawia się dziwny ognik. “Jesteś pewien, że chcesz opowiedzieć tę historię, nieboszczyku? Może ci się nie spodobać jej zakończenie.”
“Ten człowiek był wielkim łgarzem. Odkrył, że kiedy śmierć po niego przyjdzie, zabierze go w straszne miejsce.”
Z twarzy Faroda znika uśmiech. Chwilę potem mężczyzna zwilża wargi językiem. Wygląda na… przestraszonego.
“Za wszelką cenę chciał uniknąć takiego losu, więc wszystkimi sposobami próbował znaleźć jakieś rozwiązanie. Postanowił oszukać los tak samo, jak wcześniej oszukiwał innych ludzi.”
Twarz Faroda skręca się, jakby połknął coś niedobrego.
“W końcu znalazł odpowiedź… a raczej znalazł miejsce, w którym miał jej szukać. Powiedziano mu, żeby przeszukał śmietnisko Sigil, a znajdzie coś, dzięki czemu będzie się mógł wywinąć własnemu przeznaczeniu. Teraz ty Farodzie… może powiesz mi, jak ta historia się kończy.”
Farod zaczyna warczeć. “Ona NIE ma żadnego zakończenia! Nie dla mnie!” Na twoich oczach jego twarz nabiega krwią. “Teraz mam pewną historię dla CIEBIE, nieboszczyku!”
Farod wskazuje cię palcem zakrzywionym jak hak owczarza. “Pewien śmierdzący nieboszczyk przybył na dwór Faroda i zaczął mu obiecywać, że ZNAJDZIE to, czego Farod potrzebuje, ale co przyniósł? *Nic*! Złamałeś obietnicę, nieboszczyku! Zaprzeczysz?! Jeśli tak, to znaczy, że mnie okłamałeś, a ja *umrę* przez te twoje kłamstwa!”
Dwór Faroda
Opis dworu Faroda znajdziesz w naszej solucji.