Wytrwałość
Mówią, że nie jestem byłym członkiem frakcji… Mówią i mają rację, bo gdy wstępujesz do Harmonium, to na całe życie. Jesteśmy krwawnikami, którzy dbają, by Sigil nie znalazło się w kłopotach. Żadnego potrząsania Iglicą, żadnych ludzi zbyt entuzjastycznie nastawionych do robienia sobie nawzajem krzywdy. Chłopcze, staramy się utrzymywać pokój i zwykle nam się udaje.
Ebb Skrzypiący o Harmonium
Miasto otoczone jest murem o niemal idealnie owalnym kształcie, dlatego niektórzy sferowcy nazywają je „Jajkiem”. Dwa główne wejścia do Wytrwałości znajdują się na jej przeciwległych krańcach, ale do miasta można się też dostać przez liczne pomniejsze bramy. Główne ulice prowadzą przez szerokie bulwary otoczone pięknymi ogrodami. Dobrą połowę obszaru stanowią tereny zielone z niewielkimi akwenami – mieszkańcy mają tu pod dostatkiem fontann i parków. Drugą połowę stanowią schludne, dobrze utrzymane budowle, w których wnętrzach często można znaleźć sklepy z szerokim i atrakcyjnym asortymentem.
Główne atrakcje miasta znajdują się w pobliżu obu bram. Z jednej strony wznosi się „Konfesjonał” – wielki stadion stanowiący miejsce wyznawania win, na którym kilkakrotnie w ciągu tygodnia zbierają się mieszkańcy, by osądzić kryminalistów. Choć wielu śmiałków wyznaje grzechy pod naciskiem aparatu sądowniczego, są również tacy, którzy robią to dobrowolnie. Po wysłuchaniu win tłum decyduje o karze, którą w zależności od panującego nastroju mogą być obraźliwe wyzwiska lub miejsce w księdze umarłych. Nie ma mowy o odmowie przyjęcia kary – chyba że śmiałek liczy się z tym, że wściekły tłum zechce dokonać na nim egzekucji.
Po drugiej stronie znajduje się brama do Arkadii – planu idealnej harmonii, w którym panuje absolutna dyscyplina (i wszystko ma swoje miejsce: drzewa naturalnie formują wąskie szeregi w sadach, strumienie spływają po idealnie płaskich nizinach, miasta wznoszą się w perfekcyjnej harmonii z dróżkami… Wszystko współgra ze sobą w najwyższym ładzie architektonicznym). Przejście spoczywa na szczycie okrągłej schodkowej piramidy, na którą można się wspiąć z czterech stron, i przybiera postać wielkiego zielonego płomienia. Miejska śpiewka głosi, że brama oczyszcza wszystko i wszystkich ze zła, choć wielu jest zdania, że byłoby to zbyt łatwe.Miasto jest wbrew pozorom dość niebezpiecznym przystankiem dla podróżnika – oczekujący z Arkadii posiadają zdolność rozpoznawania charakteru, a tubylcy są odporni na działanie iluzji. Jakby tego było mało, Wytrwałość upatrzyli sobie członkowie Harmonium – bezwzględni zwolennicy sprawiedliwości i ładu.
- Niniejszy artykuł jest kopią materiału dostępnego w naszym projekcie interaktywnej mapy Zewnętrza.
- Źródło:
- A Player’s Primer to the Outlands, s. 17,
- Planescape: Torment