Rasy Wieloświata

W Wieloświecie spotkasz wiele ciekawych i wyjątkowych istot niestandardowych dla większości settingów. Niektóre z nich, spotykane często zwłaszcza w grze komputerowej, opisaliśmy w niniejszym dziale.


Aasimar

Aasimarowie to przeciwieństwa diabelstw. Podobnie jak diabelstwa mają w swych żyłach krew istot z Planów Niższych, tak aasimarowie są potomkami niebian lub innych istot z Planów Wyższych.

Wyglądają jak piękni, dumni ludzie ze złotymi włosami, jasną skórą i przeszywającym spojrzeniem. Aasimarowie zwykle maskują się wśród zwykłych ludzi, próbując naprawiać wyrządzane przez nich szkody i strzec świętości pośród śmiertelnego społeczeństwa. Niosą w sobie iskierkę dobroci, jednak niektórzy odwracają się od swojego dziedzictwa. Choć z reguły są wzorem cnót, nie należy im bezgranicznie ufać.

Bariaur

Bariaury to roślinożerni obywatele Planów Wyższych – przypominający trochę centaury, gdyż ich ludzki tors i ręce uzupełnia kozie ciało. Ich twarze są jednak bardziej zwierzęce niż oblicza centaurów.

Istoty te są nadzwyczaj drobiazgowe w dbaniu o wygląd, farbując i nacinając własną skórę w powikłane wzory. Słyną z zamiłowania do włóczęgi, wędrowania po Planach Wyższych w pozornie dowolnych kierunkach, z reguły trzymając się własnego towarzystwa. Większość sądzi, że pochodzą z Ysgardu, choć ojczyzną niektórych stad są Elysium, Krainy Zwierząt czy Arborea.

Dabus

Dabusy są sługami Pani Bólu, enigmatycznej władczyni Sigil. Unoszą się nad ziemią i mówią rebusami, które po połączeniu tworzą słowa. Burzą mury i tworzą ulice przy milczącej zgodzie Pani. Jest w nich coś, co wydaje się niewłaściwe.

Nasz bohater przy odpowiedniej mądrości będzie w stanie pojąć ich skomplikowany język. Ponadto nasi towarzysze z pewnością przetłumaczą słowa Dabusów bez większych problemów. Należy również pamiętać, że istoty te są pod opieką samej Pani i każde uniesienie ręki na dabusa może mieć nieprzyjemne skutki, a na pewno skupi na nas jej gniew.

Deva

Devy to niebiańskie istoty ze Sfer Wyższych. Ich piękno jest porażające. Emanują aurą dobroci, która spływa z ich ciał niczym fala światła. Istoty te są z natury praworządne dobre. Deva, który oddaje się czynieniu zła, nazywany jest Upadłym.

Podczas przygody między Sferami nie będziemy mieli bezpośrednich kontaktów z devami. Ich występowanie zostaje ograniczone do minimum. Spotkamy wyłącznie Triasa, niebianina ze zwęglonymi skrzydłami, z którym złączona jest nasza historia. Szerzej o devach możemy poczytać chociażby w 2. i 3. części Trylogii Wojny Krwi („Wojownicy Otchłani” i „Bohaterowie Sfer”) J. Roberta Kinga.

Diabelstwo

Sfery Niższe rozsiewają zło po całym kosmosie, zakażając wszystko, czego dotkną. Czasami nawet wchłaniają ludzi. Kiedy ludzie ci wracają, w ich duszach i twarzach widoczne jest piętno Sfer Niższych. Czasem wracają też z dziećmi.

Dziecko, które zostało dotknięte przez moc Sfer Niższych, nazywane jest diabelstwem i od urodzenia jest naznaczone. Jego dusza od poczęcia ma w sobie niewątpliwe znamię zła. Diabelstwa są zwykle samotnikami i zdają się nikomu nie ufać. Starają się żyć własnym życiem, tłumiąc w sobie wszelkie emocje.

Githzerai

Githzerai to od dawna oddzieleni krewni githyanki. W przeciwieństwie do swych okrutnych i nikczemnych braci są spokojni i powściągliwi. Płoną namiętnością, która każe im iść dalej niż może większość śmiertelników. Żyją w Limbo, na ciągle zmieniających się morzach chaosu. Ich domem są fortece, niewzruszone przed atakami mieszkańców tej sfery. Mówią metaforami i przypowieściami, a w ich słowach widać szlachetność.

Doskonałym przykładem jest Dak’kon. Emanuje od niego wielki spokój i rozwaga. Githzerai możemy bliżej poznać po odkryciu Kręgu Zerthimona, przedmiotu z plecaka naszego towarzysza.

Modron

Modrony, ucieleśnienie absolutnego porządku, pochodzą ze Sfery Prawa – Mechanusa. Stosują się do ścisłego systemu kastowego, tak doskonałego, że nie potrafią zrozumieć kast nie sąsiadujących ściśle z nimi. Ich zjednoczony umysł jest tak idealny, że nie mają poczucia indywidualności.

Nie znają ambicji ani emocji i istnieją jedynie po to, by wypełniać polecenia swoich przełożonych. Oczywiście w każdym systemie muszą pojawić się pewne niedoskonałości. Zdarza się, że modron zyskuje samoświadomość i buntuje się. Przykładem jest Nordom, odwrócony modron.