W najnowszej aktualizacji są krótkie opisy wybranych towarzyszy (Aligern, Callistege, Tybir):
Aligern
Jednym z pierwszych towarzyszy, jakich spotka Ostatni Porzucony, będzie Aligern - zgryźliwy, zmęczony życiem nano. Aligern nie toleruje głupców i nie trwoni czasu na sprawy, które uważa za trywialne. Pomimo swojego szorstkiego usposobienia ma mocne poczucie moralności, które kieruje każdą jego decyzją; nie waha się też dać innym do zrozumienia, że przekroczyli granicę.
Aligern nosi długi, ciemny płaszcz i znoszone buty, w których przewędrował niezliczone mile. Jako nano dysponuje ogromnym doświadczeniem w dziedzinie numenery. Jego przedramiona pokrywa sieć tatuaży, które przemieszczają się względem siebie i splatają w różnorodne wzory. Aligern wykorzystuje je do atakowania przeciwników, a także obrony przed atakami. W odróżnieniu od niektórych nano, nie obawia się splamić rąk krwią - w walce polega na poręcznej buławie i zawsze ma pod ręką kilka przydatnych ezoteriów.
Callistege
Gdy Ostatni Porzucony odzyskuje przytomność, Callistege już jest w pobliżu, bacznie go obserwując. Należy do Zakonu Prawdy, jako że gromadzenie wiedzy ma w jej życiu priorytetowe znaczenie. Callistege ma reputację osoby amoralnej, wyrachowanej i skłonnej do manipulacji, słynie też ze swojej brutalności. Ci, którzy ją znają, starają się nie wchodzić jej w drogę; niektórzy sugerują, że dokładnie taki efekt chciała osiągnąć. W swoim dążeniu do odkrycia ukrytej prawdy Callistege jest gotowa przyjąć pewien relatywizm moralny,
I lepiej, żeby niektóre z jej sekretów pozostały sekretami. To wielowymiarowa postać - dosłownie. Wokół Callistege przebłyskują jej liczne odbicia. Każda z jej "sióstr", ubrana w charakterystyczną wymyślną suknię, w mniej lub bardziej bezpośredni sposób naśladuje jej działania. W walce bohaterka wykorzystuje swoje umiejętności nano i ataki długodystansowe, a z pomocą swoich sióstr może unikać obrażeń, "teleportując się" z miejsca na miejsce.
Callistege otwarcie okazuje życzliwość wobec Ostatniego Porzuconego i zachęca go do poznawania otaczającej go rzeczywistości. Dla tych, którzy ją znają, takie zachowanie byłoby jednak co najmniej podejrzane. Jakie są faktyczne motywy jej postępowania?
Tybir
Tybir to stary najemnik o przyjaznym usposobieniu. Jest gadatliwy, a jako żołnierz ma w zanadrzu mnóstwo ciekawych opowieści. Zwykle to on będzie w drużynie duszą towarzystwa; chętnie sypnie żartem lub złotem na kolejkę dobrego trunku. Zawsze szuka okazji do wzbogacenia się, zdobycia sławy albo po prostu dobrej zabawy - niekoniecznie w tej kolejności.
Jak na żołnierza przystało, Tybir preferuje praktyczny ubiór, jednak w jaskrawych kolorach i o swobodnym kroju - nosi długi skórzany płaszcz, luźne spodnie i rozchełstaną koszulę, a przy pasie różne elementy ekwipunku. Jest powszechnie uważany za przystojnego, choć część jego uroku uleciała wraz z wiekiem i hulaszczym trybem życia. W walce ceni prostą broń, a w razie potrzeby wyrównuje szanse brudnymi sztuczkami i obelgami.
Tybir odnosi się przyjaźnie do Ostatniego Porzuconego i jest skłonny spełniać jego zachcianki. To może mieć coś wspólnego ze zbliżającą się egzekucją jego wspólnika...
Ogólnie wygląda na to, że twórcy bardzo zwracają uwagę na to, czy postać dobrze wpasowuje się w klimat i realia settingu i czy ma odpowiednią motywację do tego, by przyłączyć się do drużyny. Mnie najbardziej podobają się te ponure, mroczne postacie, ale taki Tybir pewnie wprowadzi do gry nieco lekkości (chociaż na dzień dzisiejszy wydaje mi się jeszcze mało charakterystyczny). Mamy też parę oryginalnych koncepcji, jak tatuaże Aligerna czy odbicia Callistege.
Hm, z tym zachwytem nad portretami to trochę się pospieszyłam, tzn. towarzysze mają fajne grafiki, ale główny bohater jakoś blado przy nich wypada.
edit: inXile opublikowali portrety protagonistów. Dla mnie jacyś tacy niewykluci. :v Bardziej przemawiał do mnie concept art kobitki z Vision Doca. Tatuaże na plus.
Jest też postać Widma (Specter),
która towarzyszy nam w wędrówce po Meandrach naszego umysłu.