[Torment] ToN: Komentarze do glosariusza

Moderatorzy: Moderator, Global Moderator

Awatar użytkownika
Zoltan
Opłakujący Posty
Opłakujący Posty
Posty: 37
Rejestracja: śr paź 17, 2012 3:10 pm

Tyle że As nie ma żeńskiego odpowiednika, i w tym tkwi problem.

Pan Kształtów mi mocno zgrzyta, bo kojarzy mi się raczej z jakimś mega sobowtórniakiem/ likantropem, ogólnie kimś, kto dowolnie kształtuje swoje ciało, a nie zmienia ciała jak ubrania. Człowieka rozpoznaje się głównie po twarzy, to taka alegoria właśnie całego jestestwa, to właśnie zmiana twarzy rzucała się w oczy ludzi znających owego Changing goda.
Awatar użytkownika
Ghoster
Global Moderator
Posty: 497
Rejestracja: sob paź 13, 2012 8:08 pm

Tyle że As nie ma żeńskiego odpowiednika, i w tym tkwi problem.
Jak nie? Asia. Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Corpselight
Rozdwojony Język
Rozdwojony Język
Posty: 132
Rejestracja: sob paź 13, 2012 8:18 pm
Lokalizacja: Sigil

[quote=""Zoltan""]Pan Kształtów mi mocno zgrzyta, bo kojarzy mi się raczej z jakimś mega sobowtórniakiem/ likantropem, ogólnie kimś, kto dowolnie kształtuje swoje ciało, a nie zmienia ciała jak ubrania. Człowieka rozpoznaje się głównie po twarzy, to taka alegoria właśnie całego jestestwa, to właśnie zmiana twarzy rzucała się w oczy ludzi znających owego Changing goda.[/quote]
Dokładnie o to mi chodziło, Pan Kształtów po prostu nie kojarzy się z tym, z czym powinien. W ogóle całość argumentacji Zoltana bardzo do mnie przemawia, jestem jak najbardziej za Panem Tysiąca Twarzy :)

As jak dla mnie ląduje w tej samej szufladce, co spec - fajny, ale nie dość elastyczny, kiedy trzeba się nim swobodnie posługiwać w tekście. Szelma ma pod tym względem nieco większy potencjał, może warto rozważyć. Na pewno nie chciałabym zostawiać jacka po angielsku - chyba że miałby być jakimś hakerem rodem z Neuromancera :D A słowotwórstwo zawsze mile widziane^^
Awatar użytkownika
ArhibaldWest
Gorejący Dyskutant
Gorejący Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: ndz cze 09, 2013 5:47 pm

Mógłby być również Pan Tysiąca Oblicz (taka moja luźna propozycja)
Awatar użytkownika
Zoltan
Opłakujący Posty
Opłakujący Posty
Posty: 37
Rejestracja: śr paź 17, 2012 3:10 pm

Oblicze jest w sumie klimatyczniejsze niż twarz, tylko mi się z obliczeniami kojarzy (ach, ta matematyka) :D i jakos tak dziwnie to brzmi. Niech Corpselight zadecyduje.

Jak nie? Asia.
Obrazek
Awatar użytkownika
black_cape
Redakcja
Posty: 146
Rejestracja: czw paź 25, 2012 9:53 pm
Lokalizacja: Shra'kt'lor

'Pan Tysiąca Twarzy' faktycznie najlepiej zachowuje sens 'Changing God', ale bardziej pasowałby 'Pan o Tysiącu Twarzy', żeby jeszcze bardziej zaakcentować zmienność, a nie władzę.

Nie widzę za to problemu z rozróżnieniem na rodzaje klasy 'jack', bo tak samo będzie w przypadku nano i glewii. Chyba, że ze speca zrobimy specjalist(k)ę.
There cannot be two skies.
Awatar użytkownika
Corpselight
Rozdwojony Język
Rozdwojony Język
Posty: 132
Rejestracja: sob paź 13, 2012 8:18 pm
Lokalizacja: Sigil

Na pewno zostawiłabym "twarz" - jest prosta, do rzeczy i trochę łagodzi ogólną górnolotność naszego tłumaczenia. Poza tym "twarzy" ma o jedną sylabę mniej niż "obliczy" :P Również z powodu długości bardziej podoba mi się Pan Tysiąca Twarzy niż Pan o Tysiącu Twarzy, ale może ktoś jeszcze się wypowie w tej kwestii?

Glewia i nano to słowa, którymi w codziennej mowie nie określilibyśmy człowieka, dlatego z góry zakładają pewną abstrakcję i łatwiej "łykają" niezgodność płci. Nano nie kojarzy się automatycznie z żadnym rodzajem (chyba że nijakim), więc nie ma problemu. Glewia to z kolei przedmiot, więc stwierdzenie "jestem glewią" zawsze będzie rodzajem metafory. Trzymając się broni - zarówno kobieta, jak i mężczyzna mogą powiedzieć o sobie "jestem biczem bożym", "jestem młotem na czarownice" albo "jestem ostrzem sprawiedliwości" ;) Spec to z kolei określenie człowieka o konkretnych zdolnościach, a od "ludzkich" nazw zwykliśmy wymagać zgodności w kwestii płci. Ale to wszystko czysto teoretyczne gadanie, bo problem jest zupełnie innej natury :P

W praktyce mamy kilka "ludzkich" nazw profesji, których męskie/żeńskie odpowiedniki albo nie istnieją, albo się nie przyjęły, a mimo to swobodnie ich używamy do obu płci. Można np. powiedzieć "Ania jest utalentowanym magiem" i nikt się nie skrzywi. Nic się więc nie stanie, jeśli kobieta powie o sobie "jestem specem". Prawdziwy problem pojawia się dopiero przy opisach i tutaj nawalają niestety zarówno spec, jak i glewia. Weźmy chociażby nieśmiertelną CCJ (cold, calculating jack), którą tak niezdrowo upodobali sobie panowie z inXile. "Spotkasz chłodną, wyrachowaną..." Ehh.

Myślę, że moglibyśmy przeanalizować zachowanie "speca" w tekście właśnie na przykładzie "maga", bo to słowo, z którym jesteśmy na pewno bardziej osłuchani i łatwiej będzie wyłapać zgrzyty. "Spotkasz zimnego, wyrachowanego maga" (jako podpis pod obrazkiem, na którym ewidentnie widnieje babka) dobrze Waszym zdaniem brzmi? Można z tym w ogóle cokolwiek zrobić?
Awatar użytkownika
Corpselight
Rozdwojony Język
Rozdwojony Język
Posty: 132
Rejestracja: sob paź 13, 2012 8:18 pm
Lokalizacja: Sigil

Jacuś ciągle daje się we znaki :F Podam konkretne przykłady z VD - a nuż ktoś wpadnie na pomysł, jak je sensownie uzupełnić, magicznie poszerzając mocno ograniczone możliwości słowa 'spec' (lub innego, tylko proszę o powstrzymanie się od waletów :P).

[jack], która w duszy nosi jad, w kieszeni ostrze, a na szyi ustrojstwo wydzielające halucynogenne opary;

(pod obrazkiem) Jeden z twoich potencjalnych towarzyszy, [cold, calculating jack].

Zgorzkniała [jack] będzie mieć do ciebie żal – jeśli przerzucisz na nią swój ból, jedynie splunie na ciebie i odejdzie.

Z kolei w bardziej ogólnych fragmentach 'spec' sprawdza się dobrze, więc jakby ktoś miał kompletnie nowy pomysł, niech go przetestuje również na opisowym kawałku tekstu, np.:

Wyróżnia się trzy typy postaci: glewię, speca oraz nano. Glewie to wojownicy; swoje umiejętności opierają przede wszystkim na intensywnym treningu, jednak często wspomagają ciało i umysł mocami numenery. Łotrzykowaci spece najlepiej czują się pośród cieni. Znają się na wszystkim po trochu i z reguły sprawnie operują numenerą, chociaż zwykle nie opanowują do mistrzostwa żadnej konkretnej dziedziny. Nano zaś poświęcają życie na zgłębianie tajemnic minionych wieków w nadziei na przejęcie choć cząstki mocy drzemiącej w najbardziej niezwykłych reliktach przeszłości.
Awatar użytkownika
Senthe
Grzebiący Słowa
Grzebiący Słowa
Posty: 14
Rejestracja: wt cze 25, 2013 10:42 am

Z tego fragmentu wynika, że nasze tłumaczenie jest zupełnie bez sensu - postać, która umie wszystko po trochu i na niczym się dobrze nie zna? Przecież to raczej przeciwieństwo "speca", "specjalisty". :/

W takim wypadku już faktycznie szłabym w waleta. Albo w ogóle jakieś niedosłowne tłumaczenie, oddające sens (archetyp ruchliwy, sprytny, wszechstronny, działający w cieniu, korzystający z technologii), ale oparte na całkowicie innym słowie.
Kojarzy mi się w tej chwili trickster, chociaż wiadomo, że to nie to. Albo jakieś zwierzęce: szczur, lis.

Desperackie dość są te próby tłumaczenia. Może by jednak zostawić to w oryginalnej formie? :P
Awatar użytkownika
Corpselight
Rozdwojony Język
Rozdwojony Język
Posty: 132
Rejestracja: sob paź 13, 2012 8:18 pm
Lokalizacja: Sigil

Ja wiem, czy 'spec' jest bez sensu? W moich okolicach określa się takim mianem zarówno specjalistę, jak i takiego właśnie cwaniaczka od wszystkiego, i w tym drugim przypadku słowo ma lekko ironiczne zabarwienie. Ale jeśli to jakiś mój regionalizm, to oczywiście jestem otwarta na inne sugestie... Tylko, na bogów, idźcie mi wszyscy z tym waletem :P Skojarzenie funkcjonujące na zasadzie tłumaczenia nazwy figury karcianej z angielskiego, podczas gdy w naszym języku ta sama figura odziedziczyła nazwę po francuskim słowie 'giermek/lokaj' - to dopiero jest bez sensu! Chyba że w jakimś jeszcze innym regionie Polski słowo 'walet' znaczy samo w sobie *cokolwiek* oprócz nadprogramowego lokatora w pokoju :p
Awatar użytkownika
Senthe
Grzebiący Słowa
Grzebiący Słowa
Posty: 14
Rejestracja: wt cze 25, 2013 10:42 am

O, o! Cwaniak, to jest dobre słowo :P

Albo jakiś synonim typu chytrus, spryciarz...
Awatar użytkownika
Corpselight
Rozdwojony Język
Rozdwojony Język
Posty: 132
Rejestracja: sob paź 13, 2012 8:18 pm
Lokalizacja: Sigil

'Cwaniak' nie brzmi źle i ma przynajmniej fajne damskie odpowiedniki, tyle że w numenerowym schemacie „Jestem [cecha] [typ], który/która [specjalizacja]”, cwaniak/cwany pasuje mi raczej na cechę niż typ. Ale trop jest dobry, możemy nim dalej podążyć :> Ciągle jeszcze chodzi mi po głowie 'szelma'. Ostatnio co prawda spotkałam się z opinią, że to z kolei brzmi dobrze tylko w odniesieniu do mężczyzny, ale to już chyba lekka paranoja :D

Tysięczny post należy do mnie 8)
Awatar użytkownika
black_cape
Redakcja
Posty: 146
Rejestracja: czw paź 25, 2012 9:53 pm
Lokalizacja: Shra'kt'lor

[quote=""Corpselight""]Również z powodu długości bardziej podoba mi się Pan Tysiąca Twarzy niż Pan o Tysiącu Twarzy, ale może ktoś jeszcze się wypowie w tej kwestii?[/quote]
To może 'Pan o Stu Twarzach'? Miałby najmniej sylab z wszystkich trzech. ;>


[quote=""Senthe""]Z tego fragmentu wynika, że nasze tłumaczenie jest zupełnie bez sensu - postać, która umie wszystko po trochu i na niczym się dobrze nie zna? Przecież to raczej przeciwieństwo "speca", "specjalisty". :/

(...)

Desperackie dość są te próby tłumaczenia. Może by jednak zostawić to w oryginalnej formie? :P[/quote]
Myślałam nad wyrazem wykazującym jakieś podobieństwo brzmieniowe do oryginalnego terminu i przyszło mi do głowy słowo 'żak'. Jakby się uprzeć, to nawet podkreśla średniowieczny (w pewnym sensie) poziom technologii Dziewiątego Świata. :D
There cannot be two skies.
Awatar użytkownika
Senthe
Grzebiący Słowa
Grzebiący Słowa
Posty: 14
Rejestracja: wt cze 25, 2013 10:42 am

Żak kojarzy mi się tylko ze śmiesznie ubranym facetem z dużym gęsim piórem i ewentualnie zabawną czapką, nie jestem pewna czy to właściwy trop :P

"Pan Tysiąca Twarzy" +1, chociaż wg mnie w ogóle gdyby twórcy chcieli, żeby facet nazywał się Thousand-Faced God, to by go tak nazwali...
Awatar użytkownika
Corpselight
Rozdwojony Język
Rozdwojony Język
Posty: 132
Rejestracja: sob paź 13, 2012 8:18 pm
Lokalizacja: Sigil

Fakt, oddaliliśmy się od oryginału. Trzeba nam jednak przyznać, że całą przeprawę z dziadem zaczynaliśmy od prób wiernego, dosłownego tłumaczenia - po prostu na dłuższą metę żadna z "oczywistych" nazw nie zdała egzaminu. Niektóre rzeczy w jednym języku brzmią dobrze i mają sens, a w drugim już nie.

Czas zamknąć pracę nad VD. Dziad zostaje Panem Tysiąca Twarzy, zaś co bardziej problematycznych jacków będzie trzeba na razie potraktować opisowo. Wciąż liczę, że komuś kiedyś objawi się coś pięknego w swej prostocie i wszystkie nasze problemy zostaną rozwiązane :P
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości