Świat gry - zmiany w zależności od naszych poczynań i postaci

Historia Ostatniego Porzuconego i jego towarzyszy.

Moderatorzy: Moderator, Global Moderator

Awatar użytkownika
Ribald
Opłakujący Posty
Opłakujący Posty
Posty: 42
Rejestracja: czw mar 26, 2015 9:28 am

Twórcom należą się naprawdę duże brawa za ilość treści w grze zmiennej w zależności od kolejności w jakiej wykonujemy zadania i rozmawiamy z różnymi postaciami. Gdyby chcieć wyłapać wszystkie, to byłby to naprawdę ambitny projekt (godny Grimuaru;)
Moje najsympatyczniejsze odkrycie z drugiego przejścia - gdy porozmawia się z postacią imieniem Quijiano stojącą na wschodzie Karawanseraju już po rozpoczęciu questu "czerwone kręgi" (o zabójcy w Klifach), choć nie wykluczam, że dopiero po jego sfinalizowaniu, to wówczas można mu przydzielić przygodę, której pragnie - związaną właśnie z tym zadaniem. Przy okazji, jeśli mamy w drużynie Erritisa, dochodzi do ciekawej interakcji.

Z drugiej strony, twórcy nie zawsze tez do końca ogarnęli wprowadzenie w życiu konsekwencji decyzji gracza, zwłaszcza jeśli chodzi o wnikanie w retrospekcje (których sama idea mi się bardzo podoba). Później w grze okazuje się, że żyją postacie, które w tychże retrospekcjach zginęły. Tudzież Bericael staje po stronie Pierwszej Porzuconej, mimo że w retrospekcji próbowała ją zabić. Chyba że jest tu jakiś knif, który mi umyka - tu przypominam sobie zdziwienie Matkiny gdy zobaczyła żywego Tasza w siedzibie Memoviry...

Z małych rozczarowań - nie dostrzegłem w grze konsekwencji tego, że kogokolwiek uratujemy z zagłady Miel Avest (chodzi zwłaszcza o dwie postacie imienne)

I jeszcze ciekawostka, której nie sprawdziłem ostatecznie, czyli czy da się jakoś wykorzystać informacje które otrzymujemy od opowiadaczki sekretów w Dzielnicy Rządowej (poza tą o szpiegu Memoviry w Zakonie) - zapisałem sobie np. informację o Peliai związaną ze Stychami, co mogłoby wpłynąć na kształt zadania w Bebechach.

Pytanie - czy ktoś znalazł naszemu wyzwoleńcowi z Wykwitu pracę w służbie Memoviry, a potem z tą Memovirą podjął walkę? Faktycznie Coty nas wtedy wspiera?

Rozumiem, że z Perseią nie ma już żadnych interakcji poza krótką gadką w Dolinie? Oczywiście w wypadku gdy pomożemy jej uciec.

Postać która mnie też zainteresowała to Sylfida na południu Karawanseraju - za pierwszym przejściem udało mi się ją zidentyfikować bodajże jako jakiegoś kapłana znanego z naszej przeszłości, za drugim skojarzyłem sobie skąd się wzięły takie stworzenia jak ona. Ale dalej nie mogłem już pociągnąć wątku, komuś się udało?

Ostatnie, jakie odkryliście różnice w świecie gry w momencie gdy przekonaliśmy kultystów, że jesteśmy Panem Wcieleń (swoją drogą - pytanie czy to kłamstwo?)? Ja mogłem ich posłać do pomocy w naprawach doku, do opieki nad sierotami i do pomocy stychowi.
Awatar użytkownika
Dzwienkoswit
Grzebiący Słowa
Grzebiący Słowa
Posty: 13
Rejestracja: sob mar 11, 2017 5:23 pm

Ribald pisze:Pytanie - czy ktoś znalazł naszemu wyzwoleńcowi z Wykwitu pracę w służbie Memoviry, a potem z tą Memovirą podjął walkę? Faktycznie Coty nas wtedy wspiera?
Ja tak zrobiłem dla testu i faktycznie wtedy Coty podczas kryzysu walczy po naszej stronie. Fajna sprawa :)
Awatar użytkownika
Darnath
Administrator
Posty: 493
Rejestracja: czw paź 04, 2012 3:26 pm
Lokalizacja: Sigil
Kontakt:

to byłby to naprawdę ambitny projekt (godny Grimuaru;)
Mamy nawet coś ambitniejszego w zanadrzu... ;)
Później w grze okazuje się, że żyją postacie, które w tychże retrospekcjach zginęły. Tudzież Bericael staje po stronie Pierwszej Porzuconej, mimo że w retrospekcji próbowała ją zabić.
Jeśli w retrospekcji próbujemy zabić Pierwszą Porzuconą, to w kryzysie Bericael nie może do nas dołączyć. Ma to związek z tym, że (jak rozumiem) wszyscy są świadomi, że to my nią kierowaliśmy.

Nawiasem, to ja dopiero po chwili zrozumiałem (w tym ostatnim kryzysie), że możemy rozmawiać z NPC'ami i przekonać ich do naszej sprawy. Wtedy konflikt staje się znacznie łatwiejszy (np Matkina może przekonać Tasza w dialogu (ppm zamiast lpm oznaczający atak)).
Z małych rozczarowań - nie dostrzegłem w grze konsekwencji tego, że kogokolwiek uratujemy z zagłady Miel Avest (chodzi zwłaszcza o dwie postacie imienne)
Gdzieś w Wykwicie pojawia się informacja, że kilka osób uratowanych z Miel Avest ostatecznie i tak ginie (nie pamiętam przyczyn), coś, że od losu nie można uciec. Miałem też tę handlarkę z Miel Avest w ostatnim labiryncie (ale to chyba naturalne?).
Awatar użytkownika
Dzwienkoswit
Grzebiący Słowa
Grzebiący Słowa
Posty: 13
Rejestracja: sob mar 11, 2017 5:23 pm

Darnath pisze:
Miałem też tę handlarkę z Miel Avest w ostatnim labiryncie (ale to chyba naturalne?).
U mnie też była za każdym z dwóch przejść. Niezależnie czy starałem się kogoś ratować w Miel Avest, czy nie. Swoją drogą warto do niej zajrzeć, bo ma niezły sprzęt. W dodatku za darmo :)
Awatar użytkownika
Ribald
Opłakujący Posty
Opłakujący Posty
Posty: 42
Rejestracja: czw mar 26, 2015 9:28 am

Dzwienkoswit pisze:
Darnath pisze:
Miałem też tę handlarkę z Miel Avest w ostatnim labiryncie (ale to chyba naturalne?).
U mnie też była za każdym z dwóch przejść. Niezależnie czy starałem się kogoś ratować w Miel Avest, czy nie. Swoją drogą warto do niej zajrzeć, bo ma niezły sprzęt. W dodatku za darmo :)
U mnie tak samo, więc wychodzi, że to zmienna niezależna.


Dalej mnie nurtuje co się mogło zmienić w "realnej" grze na skutek naszych poczynań w retrospektorach? Na pewno można było rozwiązań quest z Choi w Dolinie Poległych Bohaterów (w sensie zaproszenia jej do naszego umysłu). Inne rzeczy?

Na "coś ambitniejszego" czekam zatem z niecierpliwością :)
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości