Rhin- gdzie jest?

Historia Ostatniego Porzuconego i jego towarzyszy.

Moderatorzy: Moderator, Global Moderator

Awatar użytkownika
vedduer
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: pn mar 06, 2017 12:06 am

Hej, odesłałem Rhin (małą dziewczynkę z drużyny) czy ktoś wie gdzie i czy wgl mogę ją jeszcze znaleźć?
Awatar użytkownika
Wrathu
Gorejący Dyskutant
Gorejący Dyskutant
Posty: 52
Rejestracja: pn mar 16, 2015 11:45 am
Kontakt:

Z początku, gdy nie miałem dla niej miejsca w drużynie, czekała przy zrujnowanym domu, tam gdzie pierwszy raz ją znalazłem. Co dziwne, kula z brązu nie mogła jej przywołać, w przeciwieństwie do innych towarzyszy.
Z tego, co można wyczytać w internecie prawdopodobnie na pewnym etapie nie da się już jej odzyskać?

Specyficzny zabieg, ale uczy pewnej odpowiedzialności - w końcu to dziecko, nie możemy tak po prostu ją zostawić, bo nie przydaje się w walce, musimy wziąć za nią odpowiedzialność i opiekować się nią.
Awatar użytkownika
Darnath
Administrator
Posty: 493
Rejestracja: czw paź 04, 2012 3:26 pm
Lokalizacja: Sigil
Kontakt:

Jeszcze pytanie gdzie ją odesłałeś. Jest kilka możliwości -

Spoiler, jeśli zrobiłeś to w Klifach Sagusa:
Spoiler
Show
Jeśli znalazłeś jej nowy dom, o Rhin przeczytasz dopiero w napisach końcowych
Spoiler, jeśli to zrobiłeś w Wykwicie:
Spoiler
Show
Jeśli pozwoliłeś jej przejść przez portal Aen-Tozona, Rhin pojawi się jeszcze, bliżej końca wędrówki - spotkania nie unikniesz, więc po prostu czekaj cierpliwie
Jeśli natomiast, wyrzuciłeś ją z drużyny, tak po prostu, to odpowiedź Wrathu może być całkiem realna - nie znajdziesz jej już wcale.
Awatar użytkownika
Ribald
Opłakujący Posty
Opłakujący Posty
Posty: 42
Rejestracja: czw mar 26, 2015 9:28 am

W drugim podejściu wziąłem Rhin do drużyny, uwolniłem ją od naszej siostry-dręczycielki, po czym wysłałem w podróż adopcyjną w Dzielnicy Rządowej. Nieoczekiwanie w Wykwicie stała sobie przy handlarzu niewolnikami - przy wszelkich próbach konwersacji miałem pusty ekran. Bug, niebug?
Awatar użytkownika
Darnath
Administrator
Posty: 493
Rejestracja: czw paź 04, 2012 3:26 pm
Lokalizacja: Sigil
Kontakt:

Nieoczekiwanie w Wykwicie stała sobie przy handlarzu niewolnikami - przy wszelkich próbach konwersacji miałem pusty ekran. Bug, niebug?
To ciekawe, to jeszcze inne zakończenie niż przewidywałem. Może po prostu pokaz konsekwencji?
Tak nawiasem, jeśli chciałbyś rzucić się na subiektywnie najciekawszą ścieżkę:
Spoiler
Show
Weź Rhin do Wykwitu i pozwól jej przejść przez portal Aen-Tozona, następnie czekaj do samego zakończenia :)
Awatar użytkownika
Ribald
Opłakujący Posty
Opłakujący Posty
Posty: 42
Rejestracja: czw mar 26, 2015 9:28 am

Tę subiektywnie najciekawszą zrealizowałem za pierwszym podejściem - swoją drogą trochę żałuje, bo zdecydowaną większość przygód w Wykwicie przeżyłem już w niepełnym składzie;) Teraz chciałem wysłać ją inną ścieżką i zobaczyć jakie będą konsekwencje, ale najpierw przydarzyła mi się rzeczona sytuacja (może zamierzona - w sumie pozostawałoby to w klimacie gry), a potem bug przy loadingu (na pewno niezamierzony) i nic nie zobaczyłem. Spróbuję złapać jakiś opis epilogów w takim razie
Awatar użytkownika
Darnath
Administrator
Posty: 493
Rejestracja: czw paź 04, 2012 3:26 pm
Lokalizacja: Sigil
Kontakt:

Epilogi łatwo wyciągnąć z gry; jak potrzebujesz, poniżej wrzucam Rhin.

UWAGA, epilogi Rhin! - mogłem coś pominąć ;)
Spoiler
Show
Rhin pozostawiła Ostatniego Porzuconego w Wykwicie i wróciła do Aen-Tozona. Błagała go, by otworzył przed nią Paszczę, ale ten powtórzył tylko to, co mówił jej wcześniej: Paszcza nie otwiera się na jego zawołanie.
Rhin spędziła noc z pozostałymi uchodźcami poza fortecą Memoviry i wróciła następnego dnia. Wracała każdego dnia. Szukała ludzi, którymi Paszcza mogłaby się pożywić. Myślała nawet nad niewolnikami Parsima, ale nie mogła się do tego zmusić.
Pewnego dnia Aen-Tozon… zniknął. Niektórzy twierdzili, że został pochłonięty przez Wykwit. Inni mówili, że w jakiś sposób pochłonął sam siebie. Większość uznała zaś, że spotkało go coś strasznego, jak prawie wszystkich w Wykwicie.
Rhin nigdy nie poznała prawdy i już nigdy nie wróciła do domu.
Spoiler
Show
Rhin wróciła zadowolona do swojego świata. Uratowała tego, który ją łaskawie ocalił. Tym sposobem zamknęła ważny rozdział swojego życia. Nigdy nie zapomni Ostatniego Porzuconego.
Zaś reszta jej historii jest jeszcze otwartym rozdziałem.
Spoiler
Show
Rhin ponownie spotkała się z rodzicami we własnym świecie. Przebaczyli jej, a ona — im. Było dokładnie tak, jak kiedyś powiedziała Rhin — ich kłótnia była od początku bez sensu, na pewno niewarta utraty córeczki.
Wyrosła na silną i piękną kobietę, a także lepiej poznała swój lud. Reszta jej historii wciąż stanowi otwarty rozdział.
Spoiler
Show
Kroniki Klifów Sagusa opisują jedynie przyziemne szczegóły z życia Rhin po tym, jak wstąpiła do Domu Pustego Czasu.
Nie mówią jednak, co działo się przez resztę jej dzieciństwa. Przygarnęła ją para staruszków. Kochali ją, jednak umarli w kilka lat po jej przybyciu.
Została sama z ich okrutnym synem, który ją bił. Wkrótce potem odeszła.
Sama dawała sobie radę na ulicy. Dopiero w wieku dwudziestu kilku lat zajęła się tworzeniem zabawek, przynoszącym radość młodzieży Klifów Sagusa i zapewniającym drugą młodość starszym.
Każdy zarobiony błyszk oddawała na rzecz Hospicjum, domu dla sierot. Odeszła z tego świata zadowolona.
Spoiler
Show
Stanowili rodzinę, lub najbliższą jej namiastkę, na jaką mogła liczyć Rhin. Obserwowała wszystko, co robił, przejmując jego umiejętności.
Kłócili się, jak to w rodzinach bywa, ale byli sobie bliscy przez kilka lat. Kiedy Rhin zaczęła się starzeć i zrozumiała, że upływ czasu nie dotyka Ostatniego Porzuconego, zdecydowała się wyruszyć w świat, a może nawet założyć własną rodzinę.
Jednak nigdy nie zapomniała o Ostatnim Porzuconym, z którym przyjaźniła się po kres swych dni.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości