NPC nic nie robi podczas walki

Problemy techniczne, błędy, wymagania sprzętowe.

Moderatorzy: Moderator, Global Moderator

Awatar użytkownika
Wrathu
Gorejący Dyskutant
Gorejący Dyskutant
Posty: 52
Rejestracja: pn mar 16, 2015 11:45 am
Kontakt:

Czyli gra działa, nic się niby nie zawiesiło, ale przyjazny NPC z najwyższą inicjatywą nie rozpoczyna walki podczas swojej tury, tylko stoi w miejscu.
Zdarzyło mi się to po powrocie do
Spoiler
Show
Miel Avest
i niestety blokuje mi dalszą grę.

Wygląda na to, że zdarzało się to w becie w innym miejscu.
Niby doradzają wyłączenie gry i włączenie od nowa i wczytanie. Jak na razie spróbowałem wczytać na nowo tylko raz, może po paru razach się uda, ale to dla mnie zawsze zainwestowanie z kilkunastu-kilkudziesięciu minut, ale ten NPC wciąż nie atakuje, więc na tę chwilę mi się odechciało.

Komuś się jeszcze to przydarzyło?

Edit: kilka godzin później
Za którymś podejściem okazało się, że ten NPC się ruszy, ale po dłuższej chwili. Kiedy okazało się, że jedna tura będzie trwała kilka godzin, uznałem, że to chyba znak, żeby dać sobie spokój. Może dokończę to kiedyś na innym komputerze albo obejrzę sobie jakiś gameplay. Choć to odbierze osobisty charakter przygody :/
Awatar użytkownika
Darnath
Administrator
Posty: 493
Rejestracja: czw paź 04, 2012 3:26 pm
Lokalizacja: Sigil
Kontakt:

Za którymś podejściem okazało się, że ten NPC się ruszy, ale po dłuższej chwili. Kiedy okazało się, że jedna tura będzie trwała kilka godzin, uznałem, że to chyba znak, żeby dać sobie spokój.
To jest przesadnie długi kryzys. Niestety Miel Avest, i jeszcze jedna lokacja (bliżej zakończenia) straszliwe pożerają zasoby komputera. Nie dziwię Ci się, mogliby popracować nad optymalizacją w najbliższych łatkach.
Awatar użytkownika
Wrathu
Gorejący Dyskutant
Gorejący Dyskutant
Posty: 52
Rejestracja: pn mar 16, 2015 11:45 am
Kontakt:

Jak się nazywa ta inna problematyczna lokacja bliżej zakończenia?

Zostawię plik zapisu najbliżej powrotu do tego nieszczęsnego Miel Avest, może jak ktoś będzie miał ochotę i czas (z tego co widzę na YT, to przejście tego kryzysu powinno zająć około kilkunastu minut) i by mi zwrócił zapis po przejściu do następnej lokacji?
[Users\...\AppData\LocalLow\InXile Entertainment\Torment\Saves]
Awatar użytkownika
Darnath
Administrator
Posty: 493
Rejestracja: czw paź 04, 2012 3:26 pm
Lokalizacja: Sigil
Kontakt:

Jak się nazywa ta inna problematyczna lokacja bliżej zakończenia?
Może nie będę zdradzał, ale to ostatni kryzys w grze.

Nawiasem Wrathu, wezmę ten save i spróbuję na początku tygodnia ukończyć Miel Avest (chyba, że zrobi to ktoś przede mną). Planowałem dzisiaj, ale zabrakło mi czasu.
Awatar użytkownika
Wrathu
Gorejący Dyskutant
Gorejący Dyskutant
Posty: 52
Rejestracja: pn mar 16, 2015 11:45 am
Kontakt:

Ach, już wiem, że chodzi o
Spoiler
Show
potyczkę w fortecy Memoviry
, zdążyłem sprawdzić na YouTube. Mam wrażenie, że to przez ten ogień, którego w Miel Avest jest znacznie więcej. Tyle animacji naraz.

O, z góry dziękuję!
Pomimo tego małego utrudnienia, zdążyłem napisać własną, dość obszerną recenzję na Trzynasty Schron, jak zostanie opublikowana, to się podzielę.
Awatar użytkownika
Darnath
Administrator
Posty: 493
Rejestracja: czw paź 04, 2012 3:26 pm
Lokalizacja: Sigil
Kontakt:

Wrathu, jaką masz wersję gry? Nie mogę odtworzyć Twojego save'a (nie posiadam go w ogóle na liście, mimo faktu, że plik wgrałem na pewno w poprawny folder)
Awatar użytkownika
Wrathu
Gorejący Dyskutant
Gorejący Dyskutant
Posty: 52
Rejestracja: pn mar 16, 2015 11:45 am
Kontakt:

Najnowszą, jak sądzę. 1.01, Day One z patchem ze Steama.
Podczas wczytywania może mieć nazwę jak autozapis 2 (może dlatego nie zauważyłeś - okazuje się, że nazwa zapisu tkwi w pliku i zmiana nazwy na systemie nie zmieni jej w grze, a zmieniałem, żeby się nie pomyliło z autozapisem właśnie), ma datę 3/11/2017 12:34:45 i 71 godzin na liczniku, lokacja Samotnia.
Awatar użytkownika
black_cape
Redakcja
Posty: 146
Rejestracja: czw paź 25, 2012 9:53 pm
Lokalizacja: Shra'kt'lor

Wrathu, u mnie zadziałało, odsyłam save'a z Wykwitu: [klik]

Nie zużyłam żadnych przedmiotów z ekwipunku. Trochę oberwałam, ale podczas kryzysu nie zginęli Raima, Andronus, Elkeshai ani Melmoth (przynajmniej w mojej obecności, bo w końcu nie wiem, czy potem domyślnie nie ubija ich Rozpacz).
Awatar użytkownika
Wrathu
Gorejący Dyskutant
Gorejący Dyskutant
Posty: 52
Rejestracja: pn mar 16, 2015 11:45 am
Kontakt:

Uprzejmie dziękuję! Dzięki Tobie będę mógł kontynuować grę, a zapewne nawet i dotrzeć do końca :)
I nawet wciąż mogłem uzyskać achievement za dotarcie do Wykwitu.
Awatar użytkownika
Darnath
Administrator
Posty: 493
Rejestracja: czw paź 04, 2012 3:26 pm
Lokalizacja: Sigil
Kontakt:

Super, cieszę się że to rozwiązaliście ;)
Awatar użytkownika
Wrathu
Gorejący Dyskutant
Gorejący Dyskutant
Posty: 52
Rejestracja: pn mar 16, 2015 11:45 am
Kontakt:

...no, udało mi się zwiedzić Wykwit i było świetnie.
Do czasu, aż okazuje się, że niestety miałeś rację.
To się nadaje na jakąś creepypastę, serio, historia dla ludzi o mocnych nerwach (i naturalnie zdradza elementy ostatniego kryzysu): rozpoczyna się kryzys w siedzibie Memoviry, wszystko idzie bardzo powoli, więc siedzę sobie nieopodal, słucham muzyki na smartfonie i co jakiś czas sprawdzam, czy nie jest przypadkiem moja tura, żeby pominąć. Gameplaye widziałem, więc wyliczyłem sobie, że trzy takie kolejki muszę przetrzymać. Okej. No to jakoś leci, choć oczywiście kilkukrotnie dłużej. Tamci się biją, moja drużyna sobie grzecznie czeka przy komorze na schodach... I w końcu nadeszła ta tura, widzę kątem oka... Pojawia się Rozpacz. To znaczy, zaczyna się pojawiać. Oj coś długo się będzie ładować, widzę. Odwracam wzrok, widziałem to już przecież na YouTube'ie w lepszej jakości, no nie. Ale patrzę znowu i...
CZARNY EKRAN
Włączam głośniki, słyszę, leci kryzysowa muzyka, ale w tle jeszcze słychać jakieś elektryczne odgłosy (zapewne Rozpacz). Klikam cokolwiek, nic się nie dzieje. Myślałem, że może wygaszacz ekranu się włączył albo coś... Zostawiłem tak chwilę, po parunastu minutach wracam i dalej nic. Myszka, enter, spacja, escape... Nic się nie dzieje. No, może słyszę jakiś dźwięk przy escape'ie, że chyba się menu włączyło, tylko nic nie widzę niestety. Ctrl+Alt+Del, Alt+F4... Wszelkie dźwięki zamierają. Czerń wciąż jeszcze przez dłuższą chwilę. Obawiam się najgorszego, że komputer na tyle się przestraszył Rozpaczy, że sam wziął wyzionął ducha. No ale nic, restartuję i wszystko jest okej... Chyba. Niedługo kupuję nowy komputer, może on sobie poradzi z Rozpaczą.
Jeszcze gdyby w nocy mi się coś w klimatach przyśniło, to by było wspaniałe dopełnienie historii xd
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość