Strona 1 z 1

Wasza wizja Ostatniego Porzuconego

: wt lut 28, 2017 4:08 pm
autor: black_cape
Część z Was miała już okazję do pewnego stopnia utworzyć postać w wersji beta, a większość osób stawia swoje pierwsze kroki w Dziewiątym Świecie. Dobrze byłoby więc rozpocząć dyskusje wszelakie od tego wstępnego etapu gry - chociaż nie tylko wtedy będzie się kształtować tożsamość bohatera. Jaką wybraliście cechę przewodnią, typ i specjalizację postaci? Które nurty obecnie u Was dominują? Czy Wasza postać będzie odkrywcą, zdobywcą, altruistą czy manipulantem?

Mój zestaw:
Spoiler
Show
Obrazek
Celowałam w taką charyzmatyczną postać, stąd cecha przewodnia, ale z perspektywy czasu wolałabym jednak nie mieć tych kar do Percepcji, bo przepada trochę opcji dialogowych (dopóki nie awansujemy albo nie zdobędziemy odpowiednich artefaktów). Dalej - chociaż niekoniecznie lubię grać klasami magicznymi, zdecydowałam się na nano, jako że sprawiają wrażenie postaci o głębszej świadomości świata. I mają przydatną umiejętność czytania w myślach, polecam. Specjalizacje były tylko trzy, dwie pozostałe raczej bojowe, więc taki wybór wydał mi się najbardziej sensowny.

No i właśnie, postać miała się skupiać na majstrowaniu przy różnych tajemniczych zjawiskach i urządzeniach, a w międzyczasie usiłować zdobyć swoją pozycję w świecie (niebieski/srebrny nurt), ale przez ciągłe latanie za enpecami z problemami skończyło jej się tak jakoś na złotym nurcie.

Re: Wasza wizja Ostatniego Porzuconego

: śr mar 01, 2017 8:58 pm
autor: ArhibaldWest
Spoiler
Show
Obrazek
Cecha przewodnia: oczytany. Wybrałem ze względu na umiejętności, i pasuje też do typu osobowości wykreowanego przeze mnie - nano zafascynowane nauką. Prawdopodobnie stracę trochę opcji dialogowych (przynajmniej na początku), ale takim typem postanowiłem być. Nano postanowiłem być od początku (decyzja podjęta po przeczytaniu corebooke'a), dodatkowo teraz też podjąłem decyzję, by postać miała bardzo wysoki intelekt. Nurty ku, którym chce się kierować to niebieski i srebrny. Póki co wychodzi, jak będzie na końcu, zobaczymy.