Niezłomny

Niezłomny [ang. Durance] to jelenioborski duchowny, człowiek z równin o ostrym języku. Spotkamy go w Widłach Magrany, gdzie modli się do pomnika swojej bogini. Ma wysoki poziom Stanowczości (18 punktów), czemu zresztą zawdzięcza swój tytuł.

„Nie przedstawiłem się.” Odburkuje mężczyzna. „Zapewne uważasz imiona za bezużyteczne, podobnie jak ja…” Zaciska dłoń wokół kostura.

„Imiona zaśmiecają ten świat i są trudne do wymówienia, a w dodatku – czy mają jakieś znaczenie?”

„Dla mnie liczy się to, co jest pod skórą i pod imieniem, co płonie wewnątrz nas. Ważniejszy jest dla mnie fakt, że jesteś Widzącym (Widzącą), niż kulturowe pochodzenie twego imienia, czy jakimi znakami jest ozdobione”.

„Dumnym należy być ze swych uczynków, a nie z pochodzenia…” Kostur na moment rozbłyskuje ogniem, ale zaraz gaśnie. „…Czy też z tego, jak twe imię brzmi w ustach jakiegoś kłamcy”.

„Jeśli koniecznie chcesz mi przypisać jakieś określenie, nazywaj mnie Niezłomnym. Podobnie jak ty, obserwuję dusze i wystawiam je na próbę”.

Kapłan Magrany to antyautorytarny wędrowiec, który żywi niechęć do Imperium Aedyrskiego i Readceras, jak również do zwolenników i sympatyków Eothasa, których obarcza winą za Dziedzictwo Waidwena (plaga próżnozrodzonych niemowląt, dzieci bez duszy).

Historia

Pokaż spoiler

Niezłomny pomógł stworzyć Boski Młot, bombę, która zniszczyła Świętego Waidwena. Jest ostatnim żyjącym odpowiedzialnym za śmierć Męczennika.

Readceras podupadało, aedyrska trucizna przeżerała kraj. Gospodarka krwawiła, wiara wymierała…” Niezłomny ponownie marszczy brwi. „Wtedy Waidwen – zwykły rolnik – stwierdza, iż stał się wcieleniem Eothasa. Tym samym dając mieszkańcom najgorszy rodzaj nadziei”.

„Eothas maszeruje dalej. Jelenioborze przenosi walkę do lasu, podgryzając mu flanki, zwiadowców i wojaków. Sprawa wydaje się niemal beznadziejna.” Twarz Niezłomnego nabiera smutnego wyrazu. „Aż do Cytadeli Halgota – i Boskiego Młota”.

„Tam właśnie oddaliśmy go płomieniom. Wypaliliśmy z niego boga, jeśli w ogóle kiedyś w nim siedział. Dwunastka dzielnych mężczyzn i kobiet stawiła mu opór na moście. Wtedy spaliliśmy go ogniem Boskiego Młota”.

[collapse]

Próby Niezłomnego – wewnętrzny konflikt

Zadanie polega na poznaniu historii Niezłomnego.

Kapłan ukrywa tajemnice, które poznasz w czasie wędrówki. Co jakiś czas męczą go pytania i przestaje na nie odpowiadać, ale wznawia dyskusję po odpoczynku. Jeżeli posiadasz Niezłomnego w drużynie, w II i III akcie otworzą się nowe opcje dialogowe rzucające światło na przeszłość bohatera.

Pokaż spoiler

Punkt kulminacyjny zadania następuje po rozmowie z bogami w Bliźniaczych Wiązach (kiedy poznamy spisek Woediki). Posiadając uzyskaną wiedzę, możemy przekonać Niezłomnego, że Magrana konspirowała z Woediką, a sam kapłan miał zginąć z pozostałymi budowniczymi:

Udało mi się przekonać Niezłomnego, że Magrana spiskowała z Woediką przy budowie Boskiego Młota, a jej późniejsze milczenie nie było spowodowane błędami Niezłomnego. Zamiarem Magrany było, by Niezłomny zginął wraz z pozostałymi budowniczymi Boskiego Młota, aby jej udział w zniszczeniu Eothasa pozostał tajemnicą. Chociaż wydaje się, że ów sojusz między boginiami był krótkotrwały, rzuca on nowe światło na Wojnę Świętego i epidemię próżnozrodzonych niemowląt, która po niej wybuchła. Niezłomny postanowił wyrzec się swej bogini i poprzysiągł jej zemstę. Zabił już jednego boga, więc zdawać się może, iż jako jeden z nielicznych żyjących może zrealizować taką groźbę.

[collapse]

Zakończenie

Pokaż spoiler

W zależności od tego czy uda nam się przekonać kapłana do konspiracji Magrany czy też nie, jego epilog przybierze jedną z następujących form:
1. Niezłomny korzystał z siły Magrany tylko do czasu pozbycia się Thaosa, a następnie wyparł się całkowicie jej wpływów. Ogarnął go ciężki żal, który sprawił, że człowiek, który zawsze mówił zbyt dużo, wybrał milczenie i kontemplację. Wędrował dalej w całkowitym ubóstwie, nie poszukując już przyczyn milczenia swojej bogini, ale raczej sposobu zemsty. Osmaloną szatę nosił nadal, by przypominała mu, że jego bogini przypaliła go równie mocno, jak płomienie Boskiego Młota.
2. Niezłomny nadal obwiniał Woedikę o potworności Wojny Świętego. Wierzył, że Magrana była jedynie pionkiem w knowaniach Dawnej Królowej oraz że śmierć Thaosa była pierwszym krokiem ku pojednaniu z Magraną. Niezłomny przez pewien czas usiłował nawiązać z nią ponowny kontakt. Brak odpowiedzi potraktował jako potępienie swojego dalszego żywota. Ostatecznie rzucił się na własnoręcznie zbudowany stos, używając wcześniej swojego połamanego kostura na podpałkę.

[collapse]

Unikalne wyposażenie